niedziela, 11 grudnia 2011

Miłe złego początki. Barcelona znów górą

Może Real jest na pierwszym miejscu w lidze, ale to on przegrał kolejny mecz z FC Barceloną.  Choć wszystko wyglądało pięknie od samego początku...



 Wynik 3-1 dla Barcy pokazuję, że Barca miała dużą przewagę jak na ten poziom. Choć dla Realu wczorajszy mecz zaczął się cudownie przecież. Gol w 22 lub w 23 (kto jak woli) sekundzie Karima Benzemy, po fatalnym zagraniu Valdesa, na pewno dało dużo Realowi, ale Barcelonie udało się jednak szybko podnieść za sprawą Messi'ego i Alexis'a. Później już było tylko lepiej dla Barcy. Choć Zawodnicy z Madrytu mieli jeszcze kilka sytuacji nie udało im się jednak odrobić, lub utrzymać remisu. W ogóle tak naprawdę wydawało się, że ani Barcelonie, ani Realowi nie chciało się zbyt grać, ponieważ nie były to aż tak emocjonujące Gran Derbi. Niezwykle cicho było przed nimi, w czasie nich i po nich. Nie ma takich kłótni, jak w tamtym sezonie. Może to wszystko co działo się kilka miesięcy temu było winą jednej osoby?

 Zdziwiło mnie tylko to, że Mourinho nie zastosował, żadnych sztuczek psychologicznych przed meczem. Siedział spokojnie jak aniołek. Czy dostał taki rozkaz z strony władz klubu, czy on może stał się bardziej pokorny. Pamiętamy jak w tamtym sezonie po każdym nie udanym meczu winę zwalał, albo na stan murawy, albo na sędziego. A teraz? W ogóle nie wypowiadał się zbytni źle o FC Barcelona tylko powiedział, że dla niego jest to znów tylko zwyczajny mecz w lidze i to co było w przeszłości się nie liczy. Czy tak naprawdę myślał? Nie wie nikt. może zdecydował, że krytykowanie wszystkich oprócz swoich zawodników i siebie nic dobrego nie przynosi, a tylko straty. Nic to nie dawało w pojedynkach z Barceloną( oprócz meczu o Puchar Króla), ani w lidze. Zamiast czegoś dobrego dla klubu przynosił takim zachowaniem więcej przeciwników do własnej osoby i Realu, oraz same kary nakładane na siebie. W tym sezonie, już co raz mniej jest główną gwiazdą przed każdym meczem co procentuje. Real spisuje się dobrze jak w La Liga jak i w LM. Także zawodnicy mają większy spokój, ponieważ Mourinho nie robi takiego szumu wokół siebie jak i klubu. Może dlatego klub z Madrytu gra o wiele lepiej niż w tamtym sezonie. No może Portugalczyk nauczył się czegoś i woli zostawiać bardziej w cieniu i nie robić problemów w klubie.
 Czy Real znów wróci do światłości. Jeśli zachowa obecną formę do końca sezonu i wygra zaległy mecz to  nawet jeśli przegra kolejny mecz z Barcą będzie mistrzem. Nie lubię zbytnio dzisiejszego klubu z stolicy Hiszpanii, ale życzę im jak najlepiej.
 Do Barcy jestem neutralny. podoba mi się ich bardzo gra, która praktycznie zawsze polega na zespołowym zgraniu. Choć za największą gwiazdę Barcy uważa się Messiego, to Argentyńczyk pokazuje, że w Barcelonie praktycznie każdy jest równym. Ale nie jestem wielki fanem ogólnie Primiera Division. Czemu? Ja lubię gdy w walce o mistrzostwo walczą więcej klubów niż tylko dwa. Tak się dzieje w Hiszpanii od dawna, że jeśli chodzi o typowanie mistrza tego kraju można wybierać tylko między Barceloną, a Realem. O wiele bardziej jest ciekawsza Premier League czy nawet Ekstraklasa, ponieważ nie można powiedzieć kto wygra w którymś tam sezonie. W Polsce też tak nie dawno było, że tylko Wisła wygrywa, ale już się wszystko zmieniło. A w Anglii, zawsze można typować na mistrza minimum 5 klubów, ale walka i tak jest wyrównana w nawet między 10 klubami.

 W ogóle kiedyś jak czekano na Gran Derbi, każdy wiedział, że zobaczy mnóstwo zajebistych akcji i grę Fair Play. A dziś? Można się obawiać, że koło wspaniałych sytuacji, będą kłótnie na boisku i po za nim oraz ...nawet bójki. I powiem to co uważa dużo osób. Główna taka zmiana w meczach między Barcą, a Realem zaszłą za sprawą Mourinho, który od początku kadencji w Realu Madryt nasycał swoimi wypowiedziami co raz bardziej złowieszczą atmosferę między zawodnikami i także kibicami tych dwóch klubów.

Mam nadzieję, że w przyszłości jak znów będziemy czekać na Mecz między katalończykami, a drużyną z Madrytu, to będziemy wiedzieć, że czeka nas ciekawe i Fair widowisku, a nie obrażanie się itp.

Kastel

piątek, 2 grudnia 2011

Losowanie grup na EURO 2012. Polska jest w grupie marzeń, ale czy aby na pewno.

Dziś w Kijowie odbyło się losowanie grup na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Chcę przedstawić co myślę o tych grupach i o szansach Polski na wyjście z Grupy.











Grupa A

Polska
Grecja
Rosja
Czechy

 Wydawało by się, że to grupa marzeń. Sam prawie wytrysku dostałem jak zobaczyłem końcowe wyniki losowania. Przecież, szansa na taką grupę była jak 1 do 100. Wszyscy są zadowoleni na pewno z takiego przebiegu zdarzeń i ja także, ale czy Polska nie sprawi niespodzianki i nie wyjdzie z grupy co jest dużą szansą
 Wydaje się, że Polska najwyżej może przegrać z Rosją, a spokojnie wygrać z Czechami  i Grecją. Ja także sądzę, że mamy takich zawodników, że powinni wygrać także nawet z Rosją i z 1 miejsca awansować. Ale z drugiej strony jestem trochę pesymistą. Dlaczego? Z kilku powodów. Pierwsze są to afery w PZPN, które się co raz częściej zdarzają, co może wpływać na zawodników źle, ale nie mówmy o PZPN. Bardziej mnie martwi coś innego.
 A zatem. W naszej reprezentacji tak naprawdę gra tylko kilku zawodników, którzy grają regularnie w Lidze Mistrzów i w najsilniejszych ligach. Np: Lewandowski, Szczęsny. Na pewno na Euro nie zagrają już doświadczeni ograni na wysokim poziomie zawodnicy jak Żewłakow i Boruc. Ale czemu o tym mówię? Ponieważ, sparingi czy mecze eliminacyjne to jest coś innego niż mistrzostwa świata czy Europy. W ostatniej dekadzie reprezentacja Polski grała wyśmienicie(oprócz na mundial 2010) w eliminacjach, ale potem na głównym turnieju bum gówno z gry, może tam 1, 3 punkty w grupie i to wszystko. A czemu tak jest? Dlatego, że w naszej reprezentacji gra tylko kilu graczy, którzy grają regularnie na bardzo wysokim poziomie, co powoduje, że mają mniejszy stres w meczach reprezentacji na wysokiej randze. Reszta składu, albo gra pół na pół, czyli czasami grają, a czasami siedzą tylko na ławkach w tych lepszych klubach, albo grają w lidze Polskiej czyli nie oszukujmy się w jednej z słabszych lig w Europie. Liga Polska, a mecze na MŚ i ME to jest w ogóle  galaktyczna przepaść poziomów. Dlatego lepiej nie wpadać w ekstazę ponieważ możemy się potem zawieść. Ale ja będę kibicować z całego serca i mam nadzieję, że naszych piłkarzy będzie stać nawet na pół finał. Mój typ na wynik tej grupy : 1.Polska(oby) w. Rosja 3. Czechy 4. Grecja

Grupa B( Śmierci)


Holandia
Dania
Niemcy
Portugalia

 No to oczywiste, że to jest grupa śmierci. Na pewno polscy kibice od razu po emocjach z meczy Polski, będą oglądać rywalizację w tej grupie. Szkoda, że ta grupa nie gra W Polsce, bo toby był wielki zaciesz dla nas :). No co tu mówić. Holandia bardzo silna w ostatnich latach, ale stara. Bardzo dużo jest tam dojrzałych już zawodników, co może dać zły wynik z Niemcami, ale powinni mieć 2 miejsce.
 Niemcy = Galacticos. Połączenie doświadczonych i super zawodników z zajebistą nową generacją. Dużo się mówiło w RPA, że w Niemcach to cały świat gra, ale teraz pokazali, ze mają kilku młodych dobrych piłkarzy co z grą z doświadczonymi zawodnikami daję super efekty. przed losowaniem Niemcy grali z Holandią sparing. Każda reprezentacja wystawiła swoje silne składy no i niemcy pokonali łatwo Holandię. Czy to zrobią za pół roku? Zobaczymy.
  Portugalia i Dania według mnie nie mają zbyt większych szans na awans. Portugalia ma w swoim składzie wielu dobrych zawodników, ale którzy nie umieją się z sobą zgrać co jest minusem Portugalii. A dania? Dania na pewno nie zrobi takiej niespodzianki jak w 1992roku, to nie ten futbol. Poziom piłki w Danii jest teraz o wiele niższy niż w Niemcach, Holandii  czy w Portugalii.

Moje typy: 1. Niemcy 2. Holandia 3. Portugalia 4. Dania.




Grupa C


 Hiszpania
Włochy
Irlandia
Chorwacja.

 Hiszpania obrońca tytułu to będzie spacer dla niej z dziurą czyli Włochami. Mają silny skład co udowadniają od kilku lat swoją piękną grą. Można powiedzieć, że obronią tytuł spokojnie, ale nie mówmy hop. Obawia mnie jedna rzecz. Reprezentacja Hiszpanii w swoim składzie ma wielu piłkarzy z Barcy i Realu. Po ostatnim sezonie bardzo się sytuacja między nimi skomplikowała, a przed Euro są na pewno jeszcze 2 Gran Derbi. Dlatego jeśli będzie pod czas ich meczy tak samo jak w poprzednim sezonie lub gorzej gra całej reprezentacji Hiszpanii może ulec pogorszeniu co da gorszą grę własnie na ME. Ale jestem bardziej optymistą i sądzę, że hiszpańscy piłkarze mają więcej rozumu i, że kłótni z ligi nie przeniosą do reprezentacji co powinno zaowocować dobrym wynikiem. Ale czy będzie mistrzostwo. Moim zdaniem na drodze może stanąć Niemcy, które są o wiele lepsze niż ostatnio. Ale zobaczymy.
 Włochy. Gładko przeszli przez eliminacje, ale nie powinni dać rady Hiszpanii. Spokój powinni mieć z Irlandią i Chorwacją, które wątpię, by były zagrożeniem dla Reprezentacji Włoch. Czy Włochy mają szanse na Mistrzostwo. Chyba jednak nie.
 Irlandia i Chorwacja. Chyba nic nie powiedzą w tej grupie. Najwyżej to Chorwacja pokona Irlandię, chyba że Irlandia cudem pokona Chorwację. Ale to już będzie nie ważne. Bo jeśli Włochy i Hiszpania zagrają normalnie, tak jak potrafią to one wyjdą z grupy.

Moje Typy: 1. Hiszpania 2. Włochy 3. Chorwacja 4. Irlandia.

Grupa D


Ukraina
Szwecja
Francja
Anglia

 Drugi organizator ME Ukraina. No mogła mieć gorszą grupę ,ale i tak jest jak dla nich bardzo źle. Nie oszukujmy się. Nie ma w ogóle szans by Ukraina wygrała z Francją i Anglią. Nawet z Szwecją nie powinna dać rady. Dlatego no 4 miejsce to jest prawie pewne.
 Szwecja. No dla mnie ciekawa reprezentacja. Ja wiem, że ją zawsze stać na bardzo dobre miejscach na mistrzostwach. Umie się zakwalifikować często do MŚ i ME, ale potem nie ma tej kropki nad i. Umieją wyjść z grupy, ale potem ćwierćfinał lub 2 runda i caput. Ale jak by się wzięli w garść to nawet mogą wyjść z tej grupy bo stać ich na to.
 Francja. Po ostatnich problemach na MŚ w RPA, zaczęła się odbudowywać jej siła. Bardzo zawodnicy Francuscy chcą pokazać na nowo, że ich stać na wygrywanie i pokazali to w eliminacjach. Jesli Zagrają to samo co wcześniej to powinni wyjść z grupy, ale daje im małe szanse na wygranie. Może 3 lub 4 miejsce to jest max na ten czas.
 I Anglia. No ja im daję duże szanse na wyjście z tej grupy. Chcą wreszcie wyjść z nie mocy i zdobyć jakiś medal. Mają cały skład bardzo dobry, ale braknie w meczach grupowych kogoś ważnego. Rooney'a. Za zachowanie w meczu z Czarnogórą, nie może grać w fazie grupowej. Czy to osłabia Anglię. Według mnie tylko trochę. Choć można powiedzieć, że jest jednym z najlepszych zawodników na świecie obok messiego czy C. Ronaldo, to Anglia jest w tym okresie zastąpić go, by spokojnie wyjść z grupy i skorzystać z jego umiejętności w fazie pucharowej.

Moje typy: 1. Anglia 2.Francja 3. Szwecja 4. Ukraina


Ale jak będzie na prawdę? Pożyjemy zobaczymy.

Kastel

środa, 30 listopada 2011

I znów o PZPN. Kręcina, Lato ich afera. czyli FUCKING JOKE!!!!!

No i znów muszę pisać o naszym ukochanym piłkarskim związku czego na prawdę nie lubię, ale no chcę się wypowiedzieć na ten temat. A o co chodzi? Już praktycznie wszyscy wiedzą, że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.



 Nie dawno pan premier Donald Tusk przedstawił nowych ministrów. W tym gronie znalazła się pani Joanna Mucha - nowa Minister Sportu. Już od razu usłyszałem i czytałem fale krytyki skierowaną w nią, dlatego bo wielu ludziom nie pasowało, że osobą która ma decydować w polityce o polskim sporcie został człowiek, który mało w ogóle miał wspólnego wcześniej z sportem. Ale pani Mucha ma co raz więcej fanów. Nawet nie minął miesiąc, a zaczęła rozwalać wraz z panem Kazimierzem Greniem dzisiejszą władze w PZPN. No to już jest wyczyn. Minister sportu rozpoczęła aferę, w którą zamieszani są takie osoby jak : Lato i Kręcina. To pokazuje, że kilka, krótkich nagrań może dotknąć nietykalnych.

 Nie będę pisał szczegółow o co chodzi, bo to praktycznie kto ogląda informacje to wie. Pani minister otrzymała od Kazimierza Grenia  kilka nagrań i przekazała mediom, które udowodniają, że korupcja w PZPN'e dalej istnieje i to na najwyższych szczeblach. Głównie chodzi o przetarg na budowę nowej siedziby PZPN.  Nagrania kompromitują głównie Late i Kręcinę. No ale mówiąc krótko, czy na pewno wszyscy za to odpowiedzą. Czy CBA zajmie się tym na poważnie i sprawiedliwie?

 Zacznijmy od pana Kręciny. osoba, która w władzach polskiej piłki jest już od czasów komunistycznych, czyli na prawdę długo jak na dzisiejsze czasu i częstość wywalania z posad takich urzędników jak on. Najpierw był jakimś tam pomocnikiem ,żeby stać się później głównym sekretarzem. No wspaniała posada. No, ale do dziś. Oficjalnie przez tą aferę zostałem kopnięty w pośladki i wyleciał z PZPN'u. Ale kogo to wina. No jego samego. Za przeproszeniem sam się wyruchał. A tu chodzi o wielkie pieniądze. Mam wielką, ale to wielką nadzieję, że CBA znajdzie więcej dowodów i zamkną osobę, której osobiście też nie lubię, ponieważ go już dawno piłka nie obchodzi, tylko obchodzi go kasa na hamburgery w makdonalts . No ale co można dalej. Na szczęście został przynajmniej wywalony z PZPN i oby nie wracał...

 No ale z Grzegorzem Lato? Wiele wskazuje na to, że dalej będzie prezesem w związku. Czy on nie ma sumienia? Niszczy od początku kadencji powolutku naszą piłkę, robi sobie z kibiców kpiny, a teraz ta afera. Każdy normalny człowiek by odszedł z tak ważnej posady, ale on chyba nie jest normalny. Ale co z tego, jak on ma kolegów w rządzie. kto go obali z tronu? nikt? Próbował Zbigniew Boniek, a teraz próbuje Jan Tomaszewski wraz z np: panem Greniem. To nic nie da, jeśli ma się poparcie w rządzie i reżimową władze w związku. On dopiero odejdzie, gdy mu się zachcę, albo na prawdę obrzydzi większość działaczy PZPN'u. teraz prawdziwy fan piłki nożnej w Polsce powinien wziąć mikrofon i powiedzieć sławne w ostatnim czasie słowa do pana Laty: "It's FUCKING JOKE". Tak tak tak. Mnie już wkurwia pisanie o PZPN;ie ale co zrobić, jeśli oni sami się kompromitują a szczególnie Dyktator wraz z swoją Bitch.

 A morał jest prosty: Nie próbuj wyruchać innych bo sam się wyruchasz.

Kastel

środa, 23 listopada 2011

Kto sobie robi z nas jaja?

Kto robi sobie jaja z nas kibiców. Czy to jest fair dla nas? Kto jest winnym tego zamieszania? Rząd, piłkarze, kluby, kibice, a może PZPN?...





 Czy warto robić z Polaków idiotów. Czy warto? Takie powinno sobie zadać pytanie PZPN, który za kadencji pana Lato popełnia strasznie wiele gaf. Może trzeba jednak zrobić jakiś porządek w związku. Nowe wybory? Na pewno pozycja Grzegorza Laty  jest już co raz mniejsza, a co będzie po EURO. No właśnie co będzie?

 My, kibice oczekujemy bardzo dużo od samorządów, reprezentacji i PZPN, aby wszystko było po naszej myśli na mistrzostwach Europy. Ale gdyby stało się to co ma dużą szanse się stać, czyli: kiepski wynik na Euro. Kto najbardziej za to odpowie? Mamy kilka typów do wyboru: piłkarze, Trener, PZPN, Rząd lub kibice.

 Pierwszy podejrzany: Piłkarze. Od nich zależy tak naprawdę wszystko. Ale czy sprostają takiemu zadaniu jak granie u siebie na mistrzostwach? Na przestrzeni ostatnich lat wiemy, że Polska umie grać bardzo dobrze nawet z najlepszymi w meczach towarzyskich, lub eliminacyjnych. Dlatego piłkarze muszą większość winy przyjąć na siebie (choć są wyjątki).
W tej chwili Polska dobrze nie umie grać bez kilku podstawowych piłkarzy i to jest ZŁEEEE. Jak nasza drużyna chce osiągnąć coś, jeśli swoją grę opiera tylko głównie na kilku zawodnikach. Ale co mamy zrobić? W Polsce nie ma zbyt dobrych warunków by trenować utalentowanych juniorów. Coraz częściej widzę (głównie w klubach które znajdują blisko granic z Niemcami lub Czechami), że ich młodzi bardzo utalentowani młodzi wychowankowie, wyjeżdżają głównie do tych 2 państw by szkolić się dalej. Ale wracając do tematu. Aby obojętnie jaka drużyna była dobra musi mieć więcej niż kilku bardzo dobrych graczy, na których można opierać grę. W Polsce głównie jest to Lewandowski i Błaszczykowski. Także teraz wchodzi trzeci zamiast Boruca czyli Szczęsny. Źle się dzieje, że W naszym kraju nie ma aż 18 piłkarzy z takimi umiejętnościami do grania w reprezentacji, że trzeba ściągać jakiś obcokrajowców, których dziadek był Polakiem. Co to kur** ma być? Nasza reprezentacja zamienia się w klub piłkarski?? Dodatkowo PZPN zamiast na koszulkach dać jakiś symbol narodowy, który jest opisany w konstytucji to dał
swoje logo. Na szczęście zmienią tą decyzje. To jak z piłkarzami, czy oni będą głównie winni za porażkę na Euro gdy by nastąpiła?

 A może będzie to PZPN. Zero patrzenia w przyszłość interesuje ich głównie to ile dziś kasy zarobią. To jest właśnie moja opinia. Dodatkowo korupcje, i te błędy i zła polityka piłkarska co powoduje, że u kibiców związek jest już gównem. Na pewno im się bardzo oberwie, gdy by Polska zawaliła za nie całe 200 dni. Dodatkowo zarząd zrzuca presję często na piłkarzy co powoduję ich gorszą grę. Czy można coś pisać jeszcze o Polskim związku piłkarskim? Chyba nie. Wystarczająco dużo już powiedzieli oni sami o sobie jak i Polacy o nich.

 Lecz zawsze na tym najważniejszym turnieju nasi piłkarze dają dupy i przegrywają z takimi potęgami jak np: Ekwador i remisują z Austrią. Kto dostaje największy opier***l za to i zawsze zostaje wywalany z swojej funkcji???? No oczywiście selekcjoner reprezentacji. Ale to przecież nigdy nie działa i w sumie zawsze jest pokrzywdzona osoba, która miała największy wkład. Bardzo dobrym przykładem jest pan Leo Beenhakker. Wszyscy go chwalili wraz z PZPN o sukces, że Polsce udało się na Euro w 2008 roku awansować, a tu potem klops. Polska nie wyszła z grupy. No i oczywiście zarząd od razu zwolnili selekcjonera bo to głównie jego wina. A aj bym powiedział inaczej. Winni głównie byli wtedy właśnie związek oraz PRAWIE wszyscy piłkarze. Ale to PZPN nie obchodziło i aby zrzucić na kogoś winę to zrzucono na pana Beenhakkera.
A co z Panem Smudą. Ma dużo i to zbyt dużo przeciwników. Po wielu przegranych meczach, kłótni między A.Borucem i innymi polskimi zawodnikami, nie ma zbyt wielu zwolenników. Dodatkowo część uważa, że dostał posadę selekcjonera ponieważ bardzo przyjaźni się z prezesem związku. On musi bardzo uważać szczególnie w najbliższym czasie ponieważ jeden mały błąd może mu zrobił gorsze piekło niż by miał nawet PZPN. I na pewno nie miał by tylu obrońców co pan Leo. Choć nie zbyt lubię pana Franciszka SMudę, to mu jednak dobrze życzę, by po Euro i po eliminacjach do MŚ w 2014 roku jak i po nich on i my bylibyśmy zadowoleni.

 No i przyszedł na rząd. Ostatnio przegrał walkę z kibicami. Głównie pan Tusk. Pan Lato kiedyś powiedział, że wina w zły system szkolenia młodzieży leży w większości po stronie rządu, ponieważ za mało wydaje na to pieniędzy. Ale czy na pewno można tak mówić. Oczywiście dawniej było gorzej, ale gdy po decyzji, że Polska ma Euro rząd zaczął ostro pracować. Zaczęły powstawać orliki, co pozwala młodzieży, ale także i dorosłym granie na dobrych technicznie obiektach w celu rekreacji, ale także i treningów( głownie u drużynach młodzieżowych. Załatwił pieniądze z Unii, których część została przeznaczona dla mniejszych i biedniejszych klubów na ich modernizację. Także wybudowane piękne stadiony oraz w czasie remontu/budowania lub wykończone inne budynki. Rząd zrobił dużo w sprawie Euro, ale co będzie dalej po mistrzostwach? Czy dalej będzie go interesowało tak bardzo jak teraz piłka nożna. Czy znajdzie się czas? Pożyjemy zobaczymy.

 i ostatnia sprawa Kibice. Tu nie można prawie nic złego powiedzieć, no oprócz kiboli, ale to inna sprawa. Dziś mi chodzi o prawdziwych kibiców, którzy zawsze spierają obojętnie jaka to dyscyplina swoje reprezentację. Nie od dziś wiadomo, że Polacy może w wielu dziedzinach sportowych nie mają dużo sukcesów, ale kibiców mają jednych z najlepszych na świecie. Polscy kibice zawsze spierają obojętnie czy to mecz o pietruszkę czy taki do zabawy, zawsze dopingujemy swoich do końca. Lecz co raz trudniej nam przez pewne okoliczności( rząd i PZPN) to robić ,ale robimy dalej bo to nasz obowiązek taki sam jak obrona kraju przed intruzem.

Dlatego kto jest i będzie winny za dzisiejszy i przyszły stan polskiej Piłki Nożnej? Czas pokaże.

Kastel

środa, 16 listopada 2011

Polska - Węgry: Wielkie show zeza

Wczoraj odbył się mecz naszej ukochanej reprezentacji Polski z Węgrami w Poznaniu. Może wygraliśmy 2-1, ale Polacy mieli tyle okazji, że spokojnie można było by je podzieli na kilka meczy. . .



 Kibiców było tylko 7 tysięcy i wiemy czego i kogo to wina. Murawa była boska, na szybko rozkładana co spowodowało nierówności. I do tego ten wynik 2-1. Na chama zdobyte zwycięstwo. Polska pokazała nawet dobry futbol, ale wynik powinien być o wiele bardziej korzystniejszy dla nas.

 Na początku spotkania Polska przeważała, aż zdobyła nareszcie w 37 minucie gola po dobitce Pawła Brożka. Lecz przed tym golem było już kilka sytuacji, które spokojnie mogły być zamienione w bramkę. Potem okres gry gdzie biało-czerwoni atakowali lecz nic to nie dało. Dobrze się spisywał bramkarz rywali : Bogdan:). No ale następne 40 minut było pokazem brakiem skuteczności oraz nie pewności w obronie co wykorzystali Węgrzy zdobywając w 78 minucie gola. Później znów kilka" prawie" goli z naszej strony, aż wreszcie przez PRZYPADEK zdobywamy gola przez samobója. I wygrywamy spotkanie ledwo 2-1.

 Każdy powie, że to przez przypadek zwyciężyliśmy. Ale co zawiniło? Co z tego, że graliśmy odrobinę słabszym składem. Z drużyną taką jak Węgry, nasza reprezentacja powinna spokojnie wygrywać z składem zrobiony tylko z polskich ligowców. W czasie meczu Polacy pokazywali, że panują, lecz zabrakło tej kropki nad "i" co często się zdarza niestety w meczach tej drużyny. To nic dobrego nie wróży przed Euro, gdzie będą silniejsi przeciwnicy, a nie tacy jak Węgry. Dodatkowo kibice. PZPN powinien się obudzić, że z nimi nie wygra. Przed aferą z orłem i tak był w dupie, a teraz to jest w większej dupie. 3/4 kibiców jest przeciw Panu Lato i  jego spółce. I Smuda także nie jest zbyt uwielbiany. Jeśli Polska nie wyjdzie przynajmniej z grupy na mistrzostwach no to zacznie się piekło dla tych panów. Dlatego PZPN: Nie pieprzcie, że się nie da bo kur**8 wszystko się da jeśli się chce. Skończcie myśleć tylko o kasie tylko zobaczcie co się dzieje. Polska osiąga słabe wyniki, przyszłość dla młodzieży w Polsce jest nędzna, kibice są przeciwko wam, A WY zamiast wydać kase mądrzę to budujecie jakieś nowe biura i podwyższacie pensje. No przepraszam, ale kur**, albo weźcie się już za robotę, albo odejdźcie wszyscy z tych stanowisk i dajcie rządzić polskim futbolem komuś kto wie co zrobić by znów było dobrze jak za czasów Orłów Górskiego, gdzie bardziej od kasy liczyła się piłka i zwycięstwa.

Kastel

wtorek, 15 listopada 2011

Wojna o Orła, czyli PZPN vs RESZTA NARODU.

 Będę pisał nie zależnie ile osób będzie to czytało. Chce wyżalić to wszystko właśnie w ten sposób. Jeżeli podoba Ci się to czytaj, a jeśli nie to idź precz!.


 Zaczęło się zwyczajnie. PZPN zorganizował specjalny pokaz nowych strojów na EURO 2012. Wszyscy ciekawi jak wyglądają czekają cierpliwie. Nareszcie!!!!! Wychodzą zawodnicy ubrani w nowiutkie stroje. A tu SZOK!!!!!. Zamiast orła jest symbol PZPN....



 No i zagorzali kibice zaczęli ataki  w sprawie orła. Na wszystkich portalach informacyjnych i sportowych rozpoczęły się dyskusje na temat wyglądu nowych strojów. Większość ludzi jest oburzona, że nie ma orła, a niektórym to nie przeszkadza. Zaczynają się kłótnie, a PZPN w swoim stylu broni się: czyli ukrywa się przed kibicami. Złość jest taka duża, że na meczu z Włochami obok popularnego "Jebać PZPN", słychać także " Gdzie jest Orzeł.?". Wielu proponowało na forach, stronach internetowych, bojkotowanie meczu lub pisanie petycji. Natomiast zarząd związku poinformował, ze stroje zostaną najwcześniej zmienione dopiero w 2013 r. Co to ma być do cholery???? Czy od honoru naszych przodków, państwa i nas jest ważniejsza kasa od sponsorów?

 Zadajmy sobie pytanie: Czy drużyna reprezentacji obojętnie jakiej dyscypliny ma grać jako Polska czy jako Związek danego sportu. Bo moim zdaniem zamiast godła lub ewentualnie Flagi państwa daje się logo PZPN to reprezentacja staje się klubem piłkarskich. Bo ona nie reprezentuje nas czyli naród Polski tylko związek piłkarski.. To tak samo jak np: Wisła Kraków reprezentuje Kraków, a Legia Warszawę. Nawet w czasach komunizmu władze pozwalały sportowcom nosić godło na piersi, gdy występowali na arenie międzynarodowej. I w dodatku ta "tablica rejestracyjna" gdzie znajduje się się numer zawodnika. Lato musiał być naprawdę pijany, że pozwolił na to. Tak samo dobrze zamiast orła mogło by być zdjęcie jego twarzy o poranku. No ludzie trochę szacunku dla tego państwa. Nie jestem całkowitym patriotą, ale szanuję naszą historię. Lato przecież za czasów swojej kariery biegał z orłem na klacie, to czemu dalej nie pozwoli na to dzisiejszym piłkarzom. On sam powinien wiedzieć co to za zaszczyt reprezentować, grać i wygrywać dla państwa, a nie dla ZWIĄZKU. Jeszcze w czasach, gdzie PZPN nie jest już w ogóle szanowane przez polskich kibiców robią takie coś. Dodatkowo logo PZPN przypomina bardzo symbol pewnej partii o nazwie PiS. Czy to jakieś powiązanie polityczne? heh czyżby Kaczor polubił Lato? Hahaha , no ale nie o tym mowa. Co zrobi Lato? Zobaczymy, ale zły wynik Polski na EURO może się dla nie go bardzo źle skończyć.

 Na koniec.Jestem tylko ciekawy, czy piłkarze naszej narodowej drużyny przestaną się bać "Komunistów Laty" i też przeciwstawią się im. Bo co będą robić gdy ktoś z nich zdobędzie gola?? Czy pocałują logo tak samo jak godło? Może zamiast śpiewać "biało-czerwoni gola" to będziemy krzyczeć :"PZPN Gola". Na pewno jest to kolejny z wielu DUŻYCH MINUSÓW Pana Grzegorza Lato i jego bolszewików. Dlatego walczmy o to co walczyli nasi przodkowie czyli o NASZEGO ORŁA!!!!!.

Kastel