wtorek, 25 września 2012

Skończyło się lato, nastała jesień...


Co raz bliżej do wyborów na prezesa PZPN'u. Już wiele mediów rozmyśla kto zostanie wybrany. Jeszcze do dzisiaj w walce liczył się Grzegorz Lato, ale właśnie liczył się. Drogi prezes ogłosił, że nie będzie kandydować na drugą kadencje. Wielu uzna to za niespodziankę, bo przecież pan Lato jeszcze nie dawno (po EURO 2012) ogłosił wręcz inną decyzje, że nie widzi przeszkód by ubiegać się ponownie o stołek „szefa” polskiej piłki. Może głównym czynnikiem na zmianę decyzji był klimat? W sobotę przyszła polska złota jesień, a odeszło Lato....

W swoim oświadczeniu poinformował nas: „wszyscy domagali się zmian, więc z mojej decyzji powinni być zadowoleni”. I przyznam, że to była jedna z lepszych jego decyzji w ciągu tych 4 lat. Przyznaje się bez bicia, że jestem z obozu przeciwników pana Laty (oczywiście jako prezes). Wiele osób przyzna co interesuje się an co dzień życiem futbolowym, że dalej obecny prezes PZPN'u był lepszym piłkarzem niż urzędnikiem. Napisane też zostało: „Zostawiam Związek w doskonałej kondycji finansowej”. Nie będę już gdybał czy miały miejsce jakieś przekręty itp. Ale sądzę, że jeśli stan portfela Polskiego Związku Piłki Nożnej jest naprawdę dobry to może to się szybko zmienić. Przecież ma być zmieniona siedziba. Z nową siedzibą wiążą się duże koszta. Nie tylko budowa itp., ale także koszt zatrudnienia większej obsługi i nie mówiąc jeszcze o pobocznych sprawach. Podobno dopiero Polska teraz odczuje kryzys ekonomiczny. Też może być bardzo ważnym czynnikiem na przyszłość. Więc do tego zdania, które zostało napisane na oświadczeniu mogę się nie zgodzić, przynajmniej jeśli spojrzeć przyszłościowo.

Jednak wiemy, że epoka Laty kończy się. Nastają chłodniejsze dni. Może jednak nie? Może nowy prezes w te mroźne dni ociepli polską piłkę? No właśnie kto może być zastępcą. Zdzisiek Kręcina. Powrót po aferze. Czy głosujący mu zaufają po wydarzeniach, które spowodowały jego odejście z PZPN'u. On był można powiedzieć prawą ręką G.Laty. Może mu właśnie były/obecny prezes pomoże? Albo znów Kręcina zaoferuje komuś kilka patyków. Większe szanse ma też Stefan Antkowiak. Od ponad dziesięciu lat rządzi piłką w Wielkopolsce. Jednak sądzić można, że głównym faworytem jest Zibi. Boniek jest ulubieńcem wielu kibiców oraz niektórych działaczy. Jakby tak spojrzeć to może być najlepszy wybór. Ma doświadczenie w biznesie, zna się na piłce oraz ma dobre kontakty w UEFA'e i z samym Platinim. Tylko ,ze mieszkamy w Polsce i tutaj naprawdę wszystko jest możliwe. Szkoda, że głównie za pomocą jakiś układów i łapówek.

~Kastel