środa, 16 listopada 2011

Polska - Węgry: Wielkie show zeza

Wczoraj odbył się mecz naszej ukochanej reprezentacji Polski z Węgrami w Poznaniu. Może wygraliśmy 2-1, ale Polacy mieli tyle okazji, że spokojnie można było by je podzieli na kilka meczy. . .



 Kibiców było tylko 7 tysięcy i wiemy czego i kogo to wina. Murawa była boska, na szybko rozkładana co spowodowało nierówności. I do tego ten wynik 2-1. Na chama zdobyte zwycięstwo. Polska pokazała nawet dobry futbol, ale wynik powinien być o wiele bardziej korzystniejszy dla nas.

 Na początku spotkania Polska przeważała, aż zdobyła nareszcie w 37 minucie gola po dobitce Pawła Brożka. Lecz przed tym golem było już kilka sytuacji, które spokojnie mogły być zamienione w bramkę. Potem okres gry gdzie biało-czerwoni atakowali lecz nic to nie dało. Dobrze się spisywał bramkarz rywali : Bogdan:). No ale następne 40 minut było pokazem brakiem skuteczności oraz nie pewności w obronie co wykorzystali Węgrzy zdobywając w 78 minucie gola. Później znów kilka" prawie" goli z naszej strony, aż wreszcie przez PRZYPADEK zdobywamy gola przez samobója. I wygrywamy spotkanie ledwo 2-1.

 Każdy powie, że to przez przypadek zwyciężyliśmy. Ale co zawiniło? Co z tego, że graliśmy odrobinę słabszym składem. Z drużyną taką jak Węgry, nasza reprezentacja powinna spokojnie wygrywać z składem zrobiony tylko z polskich ligowców. W czasie meczu Polacy pokazywali, że panują, lecz zabrakło tej kropki nad "i" co często się zdarza niestety w meczach tej drużyny. To nic dobrego nie wróży przed Euro, gdzie będą silniejsi przeciwnicy, a nie tacy jak Węgry. Dodatkowo kibice. PZPN powinien się obudzić, że z nimi nie wygra. Przed aferą z orłem i tak był w dupie, a teraz to jest w większej dupie. 3/4 kibiców jest przeciw Panu Lato i  jego spółce. I Smuda także nie jest zbyt uwielbiany. Jeśli Polska nie wyjdzie przynajmniej z grupy na mistrzostwach no to zacznie się piekło dla tych panów. Dlatego PZPN: Nie pieprzcie, że się nie da bo kur**8 wszystko się da jeśli się chce. Skończcie myśleć tylko o kasie tylko zobaczcie co się dzieje. Polska osiąga słabe wyniki, przyszłość dla młodzieży w Polsce jest nędzna, kibice są przeciwko wam, A WY zamiast wydać kase mądrzę to budujecie jakieś nowe biura i podwyższacie pensje. No przepraszam, ale kur**, albo weźcie się już za robotę, albo odejdźcie wszyscy z tych stanowisk i dajcie rządzić polskim futbolem komuś kto wie co zrobić by znów było dobrze jak za czasów Orłów Górskiego, gdzie bardziej od kasy liczyła się piłka i zwycięstwa.

Kastel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz