Boniek został prezesem PZPN-u, więc w
ostatnim czasie nie ma już kogo krytykować. Ale polscy kibice
znaleźli sobie nowy „cel” ataków z ich strony. Owym celem
jest TVP, a wszystko przez decyzję wyboru meczu LM, który
zostanie pokazany 13 lutego. W tą lutową środę telewizja
publiczna będzie znowu transmitowała mecz BVB kosztem szlagieru, w
którym zmierzą się Real Madryt i Manchester United!
Zrozumiałe, że największy „hejt”
poleciał ze strony polskich fanów obu drużyn. Ale myślę,
że jednak nie trzeba być kibicem, ani United czy Galaktycznych, aby
być oburzony takim wyborem, a nie innym. Te „super” pojedynki
muszą być puszczane w telewizji ogólnopolskiej jeśli jest
taka możliwość, nawet gdy się zdarzy że któraś ze stron
ma słabszy okres. Osobiście nie rozumiem czym kierowały się
osoby, które wybierały co zostanie pokazane o godz. 20.45,
dnia 13 lutego. Czy naprawdę wielka podnieta Lewandowskiego i
mnożący się pseudo fani BVB są aż tak silni?
Rozumiem, że w Borussii gra regularnie
trzech podstawowych reprezentantów Polski, więc powinna być
to dla nas nagroda pocieszenia, gdyż Polski nie reprezentuje żaden
klub. Ale jednak mamy okazję do zobaczenia pojedynku na najwyższym
poziomie, a przecież Czerwone Diabły nie spotykają się na co
dzień z Królewskimi w takich rozgrywkach! TVP nie powinno się
w ogóle kierować tym, że w drużynie z Dortmundu są Polacy.
Niemiecki klub gra z Szachtarem, który jednak nie jest jeszcze
na najwyższym poziomie, dlatego oczywistym wyborem powinno być
spotkanie tych dwóch wielkich firm.
Dodatkowo otrzymaliśmy i tak już
sporą dawkę Borussii w fazie grupowej, bo telewizja publiczna
pokazywała najwięcej meczów z jej udziałem. Podobno były
jakieś ankiety i my widzowie mogliśmy wybierać co chcemy obejrzeć.
To dlaczego nie było żadnego głosowania i tym razem? A nawet i to
chybaby nic nie zmieniło. A czemu? Ponieważ większość
głosujących to napalone nastolatki podniecone Lewandowskim i „fani”
BVB, którzy o istnieniu takiej drużyny dowiedzieli się
dopiero 3 lata temu! Jeszcze nie dawno wśród kibicowskiego
plebsu była popularna Barca z Realem, a teraz te dwa hiszpańskie
kluby detronizuje powoli ekipa Kloppa. Czy cztery lata temu byli
gdzieś widoczni kibice tego zespołu? Nigdzie ich nie było!
Istniała tylko jedna polska strona internetowa związana z tą
drużyną. Cztery lata temu niewielu interesowało co się dzieję z
Błaszczykowski w tymże klubie. Odkąd Polacy dostali główne
role w aktualnym mistrzu Niemiec, powoli przybywała ilość kibiców,
różnych stron w internecie, fanpage-ów na FB itp. Ja
rozumiem, że cieszymy się, że ci Polacy reprezentują godnie nasz
kraj, ale jak można uważać się za prawdziwego kibica
piłkarskiego, jeśli zaczyna się darzyć sympatią klub dopiero,
gdy zaczął osiągać sukcesy, jest o nim głośno lub gra w nim
jakiś ulubiony piłkarz. Wierność drużyny nie rodzi się ot tak!
To nie są kwiatki, z których jak pszczoły możemy
przeskakiwać z starego na inny, nowszy i lepszy.
Jednak co do TVP. Jeśli naprawdę chcą
mieć większy wskaźnik oglądalności, niech mądrze na przyszłość
dokonują wyborów. Ja osobiście odrzucę ofertę od tej
stacji. Również większość Polaków nie ma platformy
N, gdzie na pewno będzie mecz MU - Real, więc są zmuszeni dokonać
niezbyt legalnego wyboru, którym jest obejrzenie meczu w
internecie za darmo. Zapewniam zarząd tej polskiej stacji, że jeśli
puściliby ten szlagier, a nie Lewego i spółkę, to zysk
byłby niemały.
Kiedyś może Telewizja Polska była w
czołówce jeśli chodzi o transmisje sportowe, ale świat
idzie do przodu, a na rynku jest wiele ciekawych ofert. Niestety TVP
jedynie cofa się dzięki takim bezsensownym wpadkom i idiotycznym
komentatorom, którzy już strasznie denerwują ucho.
~Kastel
Zdania są podzielona, ale ja wolę oglądać naszych niż zagraniczne gwiazdy. Nie wiem po co całe to zamieszanie.
OdpowiedzUsuńzapraszam do agregatora blogów sportowych sport as usual