Ruch został zmasakrowany. Jagiellonia bez litości pokazała gdzie jest jego miejsce w Ekstraklasie. Drużynę bez odpowiedniego zaplecza finansowego i kadry czeka nieuchronne - spadek. Jacek Zieliński niczym kapitan statku Costa Concordia uciekł z pokładu, bo przeczuwał najgorsze. Różnica polega na tym, że postąpił słusznie.
poniedziałek, 16 września 2013
wtorek, 10 września 2013
Polskie Bagno - "Co ja tutaj robię"
"Co ja tutaj robię..." - od razu przypomniała mi się piosenka Elektrycznych Gitar, gdy oglądałem Sebastiana Boenischa na boisku w meczu z San Marino. Co ten koleś robił na boisku? Na to pytanie nie odpowie chyba nawet wróżbita Maciej.
sobota, 7 września 2013
Przegląd Pola - Przerzućmy się na polo
Anglicy mówią na piłkę nożną - football, Amerykanie - soccer, a jak my powinniśmy mówić? Piłka nożna w naszym ojczystym języku powinna brzmieć - "kompromitacja". Naszym sportem narodowym jest kompromitacja. Kompromitacja, która od wielu lat powoduje u nas palpitacje serca i nerwicę.
wtorek, 3 września 2013
Dwóch zaszalało - jeden mądrze, drugi głupio
Kibice naciskali, denerwowali się, stawiali krzyżyk na trenerze, lecz Wenger nie poddał się presji tłumu. Poczekał do końca całego cyrku. Podczas gdy cały świat żył transferem Bale'a, spekulacjami na temat Rooney'a i gdzieś tam w polskiej B-Klasie jakieś "Żuczki" wypatrywały najlepszego strzelca z C-Klasy, Wenger wciąż czekał. Chciał być na pierwszym planie i udało mu się! Nie ważne, że akurat pewien Brytyjczyk stawał się jednym z najdroższych piłkarzy w historii. Ważniejszy był Wenger.
Subskrybuj:
Posty (Atom)