Fragment tekstu piosenki pt.: "Zostawcie Titanica" grupy Lady Pank, bardzo pasuje do ostatniego newsu, który szybko okrążył cały świat, a przynajmniej Europę. Mowa o pomyśle Platiniego, który chciałby w 2015 roku powiększyć Ligę Mistrzów o kolejne 32 drużyny, co spowodowało by rezygnacje z Ligi Europejskiej. Jedno jest pewne. Jeśli UEFA zdecyduje się na ten krok to chyba przejdę na azjatyckiego odpowiednika naszej Champions League.
Przeanalizujmy w ogóle termin "liga mistrzów". Na pierwszy rzut oka każdy wie, ze chodzi najlepszych, a liga to łatwo można powiązać ze sportem. No i wszystko się zgadza. W siatkówce jest Liga Mistrzów i w futbolu także. Potocznie nazywa się także inne rozgrywki najlepszych drużyn europejskich w różnych (najczęściej zespołowych) dyscyplinach sportowych. Jednak ja piszę o piłce nożnej i nad nią się skupię oczywiście. Liga Mistrzów UEFA stworzona została w 1992 roku. Ale jak większość wie są one kontynuacją poprzednich rozgrywek(Puchar Europy Mistrzów Krajowych), które przeprowadzane były od 1956 roku. i po co powstała? Aby zobaczyć jaki klub w Europie jest najlepszy! Więc dlatego są to jedne z najważniejszych rozgrywek piłkarskich na świecie (dla mnie jedynie Mistrzostwa Świata są ważniejsze). Więc tutaj tworzy się pytanie : po jaką cholerę obniżać jakość i poziom tych rozgrywek? Co, aby kibice z krajów, które nie są potęgami, mieli pociechę z tego, że klub z ich kraju będzie nareszcie w Lidze Mistrzów?
Champions League ma za zadanie dostarczenia znakomitego widowiska piłkarskiego. Ta liga to emocje, najlepsi piłkarze, znakomite akcje i obrony, oraz wspaniały doping kibiców na pięknych stadionach. To dostarcza w tej chwili. A czego mam oczekiwać po meczu FC Valleta vs Manchester United? I to jeszcze co sezon? No chyba futbolu w najlepszym wydaniu nie zobaczę co roku w takim meczu. Liga Mistrzów to elitarny klub. Dlatego zawsze mamy pociechę, jak APOEL, BATE czy inny klub z niższej półki raz na jakiś czas namiesza. Bo o to chodzi we futbolu. Klub, który awansuje do LM ma szanse na pokazanie się w szerszym gronie i może wypromować swą ligę. APOEL i BATE od wielu lat cierpliwie wywalczają awans lub i nie, ale dzięki temu budują co raz lepszą drużynę. Oczywiście jest tez kilka innych drużyn. Dobrym przykładem jest finał FC Porto z Monako. Głównie chodzi o Monako. Nie czując żadnej presji udowodnili, że nie tylko ścisłe grono może zdobywać laury . Ale jak doszli do tego finału? Dzięki ciężkiej pracy i wieloletniej cierpliwości, a nie jakimiś niepotrzebnymi reformami . Jednak co będzie jak zamiast kilku słabszych ekip, będzie ich aż pięćdziesiąt? Właśnie o to chodzi tym słabszym klubom, ze jak dzielnie wywalczą awans do grupy, to następnie chcą udowodnić, że potrafią dokopać gigantowi i nawet z najsilniejszej grupy wyjść. A jak będzie z 3/4 drużyn grały gówno to co to za uciecha awansować do 1/8. Taka duża grupa średniaków jest jak sok w drinku: czym więcej dolejesz soku, tym słabszy będzie nasz napój. Dla mnie jest bezsensu nawet pomyślenie, aby "rozcieńczyć" europejską Ligę Mistrzów.
Jestem Polakiem i taka wiadomość powinna mnie przecież ucieszyć! Automatycznie będzie grał nasz mistrz! Przepraszam ,ale ja dziękuje za takie coś! I co mnie to obchodzi, że polski klub gra, ale jak mam cały czas świadomość , że jest w tej lidze tylko dzięki tej reformie oraz i tak wiem, że od europejskiej elity dostanie potężne lanie. Co na kolejnej arenie mamy się regularnie kompromitować? W ogóle jaka to satysfakcja żeby być w Lidze Mistrzów i grać z mistrzem Albanii, Macedonii? Może od razu dajmy "kelnerów" z San Marino! No to co to za liga mistrzów, w której połowa drużyn jest średniakiem lub niczym w skali europejskiej? Nie oszukujmy się. Jakby to teraz działało, to Śląsk by sobie poradził? Teraz mogę urazić sympatyków drużyny z Wrocławia, ale dla mnie to byli przypadkowi mistrzowie. Poprzedni sezon Ekstraklasy był dla mnie jednym z najsłabszych. Oczywiście byłą wyrównana walka co mnie cieszy, ale jak ta walka wyglądała? Legia wygrywa kilka meczy z rzędu i przegrywa następne kilka. Tak samo Ruch i Śląsk. Te trzy ekipy jedynie zajęły najwyższe miejsca, ponieważ w ich nieregularnej grze zdarzyło się mniej błędów. Co to za mistrz, który wygrał fajnie z czołową polską drużyną, ale tydzień później tym samym składem przegrał z ekipą, która znajdowała się w dolnej części tabeli? I to nie zdarzało się jednokrotnie. Punkty też o czymś świadczą. Zostać mistrzem z ponad 50 pkt na 90? No chyba, że mamy z 10 drużyn podobnego poziomu. Polskie ekipy od kilkunastu lat pokazują, że nie jesteśmy godni Ligi Mistrzów, a jedynie takimi regularnymi występowaniem sobie zaszkodzimy. Chodzi mi o reputacje, którą i tak mamy już co raz niższą. Teraz po sezonie udowodniliśmy jak słabo było w Ekstraklasie. Nawet do Ligi Europejskiej nie dały rady nasze drużyny wejść. A przecież to ona po REFORMIE obniżyła swój poziom i cieszy się co raz mniejszym zainteresowaniem. A dla mnie to, że dawno nie widzieliśmy polskiego klubu w LM, jest chyba jakąś presją i motywacją dla najlepszych klubów w Polsce, aby był co raz lepsze. A jak za nic dostaną awans, to poziom futbolu może się znów obniżyć w naszym kraju.
Taka forma Ligi Mistrzów jedynie spowoduje, że UEFA tylko straci, a nie zyska. Sponsorzy odejdą widząc co raz słabszy poziom meczy i rozgrywek. To widać w LE, gdzie po zastąpieniu Pucharu UEFA nowym systemem, poziom spadł. To już jest tylko jakaś kara dla drużyn z Ligi Mistrzów lub alternatywa dla tych dobrych (ale nie tych najlepszych) drużyn, które niestety występują w silnych ligach. Ja nawet nie rozumiem obecnego systemu LM! Dla mnie jeśli jest to liga dla MISTRZÓW to powinni występować wyłącznie mistrzowie krajów. Na przykład: kilku z najlepszych lig, a reszta kwalifikacje. Wtedy taka Liga Europy urosłaby na znaczeniu, bo więcej lepszych zespołów (które nie zdołały wygrać w swojej silnej lidze) walczyłoby o puchar. Ale rozumiem, że właśnie jest kilka lig, gdzie występuje nie jedna, ale parę silnych klubów, które są godne aby walczyć w Lidze Mistrzów. Jak Platini z kolegami chce coś polepszyć, to niech zastanowią się nad Ligą Europy.
Mam nadzieję, że ten pomysł UEFA, to był tylko taki lotny i mały projekt w umysłach kilku ludzi, który został przez nas odebrany zbyt głośno. Oby.
~Kastel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz